Wspinanko

strach, niepewnosc, a potem satysfakcja

gorzej jeśli ta satysfakcja przyjdzie dopiero u bram niebios Wink

przy okazji,czy nie chciałby ktoś z Was pojechac na kurs wspinaczkowy w kwietniu lub w maju w trakcie długiego weekendu?

pytając nie o takie rzeczy, musisz najpierw podać cenę... nie ma lekko

450 zł,ale możliwe,że 400... no niestety takie rzeczy kosztują,ale jeszcze dużo czasu i przecież można się gdzieś zakręcić,coś zarobić...

pfu, nie ma mnie w długi weekend..

ale sa różne terminy.

Kurs wspianczkowy kosztuje faktycznie tyle..

Ale..

Doliczcie jeszcze koszt dojazdu w skały (60zł PKP + 10 zł PKS z Zawiercia), koszt zakwaterowania (można oczywiście w przysłowiowych krzunach, co ja praktykuję od lat - kocham swoją polankę pod trzema sosenkami w Mirowie, ale w czasie kursu - nie polecam), - nocleg w agro~ na Jurze kosztuje +/- 7zł+ za dobę, zatem na 6 dniowy kurs wychodzi już na wstępie 30 więcej...jakieś żarełko trzeba sobie zorganizować, a nie można jeść tylko zupek chińskich, bo kurcze w skale gwarantowane, więc kolejne 70 - 90 złoty...

Jak by nie patrzeć, kurs wychodzi 500 - 550 złoty...

PS. Ja zrobiłem i wiem, że wspinam się bezpiecznie a przynajmniej teoretycznie bezpiecznie, bo wiem co i jak... czy się boję - jasne, bo tylko głupi się nie boi.. a że mam lęk wysokości, to znaczy, że jestem baaardzo mądry, bo boję się jeszcze bardziej...

ja bym z checia pojechała....chociaz zbieram na kurs nurkowania to co tam ...moze jakoś dorobie sedziowaniem:)

no a tak odnośnie hobby to własnie lubie sedziować:)Co prawda małe dzieciaki sa straszie nieznosne ale ja to lubie i wynagradza mi to mój trud :D Poza tym uwielbiam dziewczynnki na palantówce które rzucaja AŻ 10 metrów :)
W ogóle uwielbiam lekka :)

i po co Ci ten kurs nurkowania,jak tam obok ciebie nigdzie wody nie ma:P Pojedź ze mną Wink

A ty Struś możesz polecić jakąś dobrą,a raczej rzetelną szkołę? Albo znasz jakieś w Łodzi? Bo ja znalazłam,ale w Poznaniu...

JA cI PORADZE ALE POWIEDZ KIERUNEK NA JAKI SIE WYBIERASZ..

weż poszukaj na stronach biór podrózy może....

Wiesz...
...z harcerskich szkoleniowców to znam tylko phm. Rafała Saka - jest obecnie szefem Harcerskiego Klubu Górskiego działającego przy Komendzie CHorągwi Łodzkiej... natomiast ja robiłem kurs u Bogdana Kowalskiego z Torunia i z całą odpowiedzialnością mogę Go polecić - bardzo fajny i dobry instruktor, no a przede wszystkim mój znajomy, wobec czego nie jest żadnym kotem w worku ...

Jeśli interesowałyby Cię numery telefonów, to w prywatnej Ci wyślę...

Właśnie to mnie boli,że w HKG działają tacy,a nie inni ludzie...
W każdym razie będę wdzięczna na namiary,więc wyślij jesliś łaskaw :)

Wysłany: Pon 12:30, 12 Mar 2007

Jak by powiedział były premier... "YES, YES, YES!".. słonko na tyle dziś wyjrzało, że można pójść się wspinać na filarki, co właśnie zamierzam uczynić.. Żeby tylko wody nie było, bo o tej porze, to ona lubi się rozlewać jakby tak mocniej...