Autor |
Wiadomość |
Gajowy |
Wysłany: Pią 20:53, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
Pytanie niemalże z otchłani przeszłości:
A w którym akademiku mieszkałeś? :P |
|
 |
strus |
Wysłany: Czw 14:36, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
Przypomnijcie mi na Yapie, to Wam opowiem o Lordzie Smrodzie, z którym mieszkałem w akademiku... jeeeeenyy... |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Czw 12:32, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
to złapcie ją w lany poniedziałek. i ........ olejcie hihi |
|
 |
Aśka |
Wysłany: Śro 18:01, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
Wiesz, mamy z Ziomqą taką koleżankę w klasie. I wierz mi, żaaaadna (!) przyjemność. |
|
 |
Alicja |
Wysłany: Śro 17:23, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
Niemycie się to klucz do sukcesu. Wikingowie myli się tylko raz w tygodniu i zna ich cały świat. to byłoby fajne zadanie na wyczyn NIE BęDę SIę MYł PRZEZ MIESIąC, a o jego zaliczeniu zadecyduje odległość na jaką ludzie będą mnie omijali  |
|
 |
wiolcia |
Wysłany: Śro 16:40, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
A nam druhna na Rajdzie łosia zawsze mówiła- po co sie myć, lepiej poczekać aż samo odpadnie:) :P
pamietajcie na łosiu sie nie myjemy <hahaha> |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Śro 16:26, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
eeeeeee tam...
nic tak nie kusi kobiety jak woń spoconego chłopa po dwugodzinnej katowni na rowerze. no i obowiązkowo musi być po pas ubłocony!!!
a wogóle to po co się myć, skoro i tak się znów trzeba ubrudzić?!absurd....
|
|
 |
strus |
Wysłany: Śro 1:32, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
Diora.. mhm... ja tam bym powiedział, że jak na Dolce Gabbana... |
|
 |
Alicja |
Wysłany: Śro 1:26, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
na twe słowa bylismy wyczuleni jak każda kobieta na perfumy Diora więc z nami wszystko w porządku...ale jest cos takiego,chyba rozdwojenie jaźni sie nazywa albo zaburzenia dysocjacyjne :> ... |
|
 |
strus |
Wysłany: Wto 22:35, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
ojej.. napisałbym, że za każdym razem, kiedy mi się coś udało powiedzieć mądrego czy zrobić coś na tyle głupiego, że zasługiwało na autoryzację, ale jakoś mam tak przeczucie, że naraziłbym się na biczyk ironijki, więc nie napiszę...
z drugiej strony nie mogę powiedzieć, że nie padało w ogóle, bo wówczas okazałoby się, że nie zdarzyło mi się nic, co godne byłoby wyżej wymienionego procesu, wobec czego powiem tak - kilkakrotnie padało - częściej w kadrówce, niż u Was. Znaczy to mniej więcej tyle, że u Was był zbyt wysoki poziom abstrakcji, żebym się przebił...:D |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Wto 20:38, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
"Piotr Pieniak, Polska..." - kiedy padały te słowa?
o, sklerozo, ułomności ludzka... |
|
 |
strus |
Wysłany: Wto 12:58, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
No tak.. ja wiem, że się dobrze ukrywałem, bo bym musiał symetryczny być czy coś, a tak, miałem całkiem niezłą zabawę, kiedy w Waszych twarzach od czasu do czasu pojawiał się uśmiech zwątpienia na moje słowa "Piotr Pieniak, Polska..." |
|
 |
Gajowy |
Wysłany: Wto 9:36, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
To Ty naprawde nazywasz sie Pieniak?!?!
A wracając do Wędrowycza, to mimo że niespełnia tego wszystkich wymagań Maćka to polecam;) |
|
 |
strus |
Wysłany: Pon 16:07, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Jeśli mogę, to polecam Wam książkę [i[ Pachnidło [i] Petera Suskinda... ale książkę, filmu nie oglądajcie... mam takie wrażenie, że filmowi brakuje do książki, co mnie do Borysa Szyca... :P |
|
 |
Gajowy |
Wysłany: Pon 12:34, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Maciek napisał: | dobre fantasy - refleksyjne, z miłością, dynamiczną, wielowątkowa akcją, ciekawymi scenami walki, magią i miłością do przyrody - pomóżcie! |
Hmmm... Czytałeś może coś o Jakubie Wędrowyczu? Absolutnie NIE spełnia tego wszystkiego...
A najbliższa pełnia jest 2 kwietnia... Trzeba gdzieś się schować bo słyszałem że znowu był włam do sklepu z rowerami... Zginęło kilka metrów linki hamulcowej... Fanatyczni czytelnicy Pilipiuka, Tfu! |
|
 |