Autor |
Wiadomość |
kazik |
Wysłany: Wto 17:13, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ech... nie ma to jak spełnione marzenia. Ostatnio każdy wokół mnie spełnia swoje marzenia. Mój brat kupił sobie po wielu latach gitarę elektryczną. Moja mam poleciała samolotem do Paryża i kupiła tam sobie oryginalne perfumy z diora, które śniły jej się po nocach już od lat. A Ty Grzesiu robisz to co Cię interesuje. No i masz orzełka... A kiedy przyjdzie kolej na moje marzenie? |
|
 |
Alicja |
Wysłany: Wto 15:12, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Grzegorzu,respekt ;) jak dla mnie bomba. |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Pon 20:13, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Tak, to ta furażerka, ostatnio w końcu dorobiłem sie orełka do niej :D Ja tam bym mógł w takim mundurze na codzień chodzić :) |
|
 |
Justyna |
Wysłany: Pon 17:20, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Tak, tak! Wera ma rację :P Lepszy sweterek i sztruksy :D
A ja dzisiaj dzięki Grzesiowi napisałam cały test z polskiego :D |
|
 |
Wera |
Wysłany: Pon 17:06, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja Cię, Grzesiu, wolę w swetrze, czarnych sztruksach... i z dłuższymi włosami, a najlepiej z grzywką ;) |
|
 |
kazik |
Wysłany: Pon 16:22, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
o jej... czy to ta furażerka ze zlotu? |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Nie 17:56, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej, Ossów :D |
|
 |
Aśka |
Wysłany: Śro 18:31, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
i dlatego własnie nie usłyszałyśmy Reduty..
Ale naprawdę Grzesiu, gratuluję. ;) |
|
 |
Gość |
Wysłany: Śro 11:31, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
FAJNIE ZE masz tak niespotykaną pasje mi by sie nie chciało... :) |
|
 |
Ala |
Wysłany: Wto 21:51, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Grzegorz, czapki Tobie z głów :) Powodzenia na wojennej drodze. |
|
 |
Grzesiek |
|
 |
Wera |
|
 |
strus |
Wysłany: Wto 19:35, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
sZkoDa, żE nie moŻna PowiękSzyć zdjęĆ... |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Wto 17:26, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ja chciałem się pochwalić...
To dlatego właśnie musiałem "trochę" skrócić włosy :D
Wtedy, gdy część z nasz balowała na biwaku wieluńskim (w nocy załowałem, że mie tam nie było, bostrasznie zmarzłem :P) ja biegałem z karabinem w Ossowie - miejscu, gdzie zginął podczas Bitwy Warszawskiej ks. Skorupka. Spałem na tym samym polu, co 14 sierpnia 1920r. żołnierze 36 pułku Legii Akademickiej :D. Te manewry były o tyle ważnym wydażeniem, gdyż po raz pierwszy po blisko 90 latach udało się zebrać (mały bo mały, ale zawsze) oddział WP z okresu walk z bolszewikami...
Pozdrawiam! |
|
 |
wiolcia |
Wysłany: Pią 15:53, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
Nicole czyt. wiolek
bo ktoś sie w główke uderzył... |
|
 |